A ja raczej się martwię w takich chwilach , tak po prostu ,,po babsku,,
i po ludzku . To są momenty-czas w których dociera do nas co i kto
jest dla nas WAŻNY . Dziwne ja klimat tego bloga jest ,,magiczny,,
i jak magnetycznie przyciąga ... Niby wirtualnie się to dzieje, a jak realne
są uczucia tęsknoty za Anią , jej światem przeżyć , uczuć jej dowcipem ...